Chlebek jaglano-gryczany (wegański, bezglutenowy)
Zapewne zauważyliście, że moją wielką pasją oprócz słodkich wypieków jest pieczenie wszelkiego rodzaju chlebów i chlebków. Co do słodkości, nie ukrywam, nie jestem ich jedzeniową fanką, wolę je robić niż jeść, za to oddałabym duszę za dobrej jakości świeżo upieczony chleb, chrupkie pieczywo czy chlebki z kaszy. Te ostatnie zawsze mam pod ręką, są idealną przekąską nie tylko w domu, ale i w podróży. Dotąd piekłam znaną już wam jaglaną wersję, lecz ostatnio postanowiłam poskromić jedną z mało docenianych kasz - gryczaną. Chlebki wyszły pyszne, zarówno w wersji grubszej, jak i cieńszej. Niestety, nie zdążyłam się nimi nacieszyć, gdyż w mało znanych mi okolicznościach zniknęły w mig z mojego "chlebkowego słoika".
Chlebek jaglano-gryczany
(1 blaszka)
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 szklanka ugotowanej kaszy gryczanej
- 6 łyżek mąki gryczanej
- 3 płaskie łyżki mielonego siemienia lnianego
- 1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie owsiane)
- 3 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego
- 1/2 łyżeczki soli morskiej
- do posypania chlebków - sezam
- Nastawiam piekarnik na 170 st. C.
- Do miski wrzucam wszystkie składniki (oprócz sezamu). Miksuję na gładko.
- Wykładam masę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Całość posypuję sezamem.
- Wkładam blaszkę do piekarnika. Po 10 min od początku pieczenia wyciągam blaszkę i kroję chlebek na kawałki. Dopiekam jeszcze 20-30 min (w zależności od grubości placka i chrupkości, jaką chcemy uzyskać).
- Ostudzone chlebki przekładam do szczelnie zamkniętego pojemnika, w którym mogą posiedzieć kilka dni. Niestety, z biegiem czasu robią się coraz bardziej miękkie, ale i takie lubię. Ewentualnie tuż przed jedzeniem, wkładam je na 5 min do piekarnika, by odzyskały utraconą chrupkość.
mm... wygląda na przepyszny!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł! szczególnie by coś przegryźć albo wziąć ze sobą do szkoły czy też pracy :)
OdpowiedzUsuńTak... sa tez idealne, gdy nagle złapie nas mały głód ;p
UsuńMama niedawno kupiła chlebek mniej więcej tego rodzaju, bezglutenowy z firmy Schar. Smaczny, miła odmiana od wafli ryzowych na przykład, ale gdy spojrzałam na cenę i wielkość pudełka, to nie mogłam uwierzyć! 16 zł za kilkanaście chlebków. Spadasz mi z nieba! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :-) Pozdrawiam ciepło!
Usuńgenialny, żaden kupny chlebek nie umywa się do tego! :)
OdpowiedzUsuńCzy w Twoich przepisach można zastąpić mleko roślinne po prostu wodą? Wiem, wiem, mleko roślinne można samemu szybko zrobić, ale jak czasami nie zdążę, to z chęcią miałabym alternatywę ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Mleko ma smak - woda nie.
UsuńProponuję, skoro nie masz czasu, zamiast robić je po prostu je kupić. Ewentualnie, jeśli nie jesteś weganką, użyć zwykłego mleka.