Jogurt jęczmienny
Kiedy przeszliśmy na weganizm, największym wyzwaniem było znalezienie alternatywy dla jogurtu naturalnego, tak popularnego w naszej domowej kuchni. Wydawało się to niemożliwe. Na początku postawiliśmy więc na jogurty sojowe, jednak ich smak był zbyt wyraźny i trudno było się do niego przyzwyczaić. Dodatkowo soja i jej zdrowotność jest nadal kontrowersyjnym tematem, dlatego postanowiliśmy szukać dalej. Całkiem przypadkiem trafiłam na bloga pani Marioli Białołęckiej, autorki książek m.in. "Zaskakujący kokos i jego uzdrawiające właściwości". Pani Mariola zachwyciła mnie swoją wiedzą na temat odżywiania, a także wspaniałymi autorskimi przepisami. Sama stworzyła kilka przepisów na jogurty roślinne m.in. jogurt z fasoli i jogurt z kaszy jęczmiennej. To właśnie ten drugi ujął nas łatwością przygotowania, smakiem i na stałe zagościł w naszej kuchni. Uprzedzam jednak, że do wyprodukowania tego jogurtu nie obędziemy się bez jogurtownicy (ok. 100 zł).
Jogurt jęczmienny
(ok. 5 porcji)
- 90 g drobnej kaszy jęczmiennej
- 500 ml wody
- puszka mleka kokosowego
- probiotyk - ok 6-8 kapsułek
- łyżeczka cukru
- Do garnka wlewam wodę, wrzucam kaszę i gotuję ją na małym ogniu ok. 20-30 min. Zdejmuję z ognia i studzę przez ok. 10 min.
- Do garnka z kaszą wlewam mleko kokosowe, dodaję łyżeczkę cukru. Blenduję do uzyskania gładkiej masy. W razie potrzeby przecieram całą masę przez sitko. Do ostudzonej do 40 st. C masy dodaję zawartość kapsułek (same kapsułki wyrzucam) lub jeśli robię jogurt ponownie dodaję jedną pozostawioną porcję jogurtu (która posiada już w sobie pracujące bakterie). Dokładnie mieszam.
- Tak przygotowany jogurt wkładam do słoiczków wchodzących w skład jogurtownicy i pozostawiam je w urządzeniu na ok. 8 godzin.
- Gotowy jogurt wkładam na kilka godzin do lodówki, aby się schłodził i zgęstniał.
- Rano wyciągamy z lodówki i zajadamy z naszymi ulubionymi dodatkami np. domową granolą.
Smacznego!
Da się go zrobić bez jogurtownicy? Moja mama robi jogurt z mleka krowiego i po dodaniu bakterii wkładamy do lekko rozgrzanego, wyłącznego piekarnika (z tego co pamiętam to rozgrzewa go do 50 stopni). Ta metoda sprawdzi się w przypadku jogurtu jeczmiennego?
OdpowiedzUsuńDa, choć to trudniejsza sprawa. Nasze jogurty powinny stać w temp, która nie przekracza 40 st. C. Jeśli masz piekarnik z minimalną temp. 30 st. C, nie ma problemu. Ustawiasz - zostawiasz na ok. 8 h. Jeśli masz min. 50 st. C, musisz lekko nagrzać piekarnik, wyłączyć go i dopiero wtedy wstawić jogurty. Tą czynność musisz powtórzyć kilka razy, bo piekarnik rzecz jasna po wyłączeniu stygnie. Można też nasze ciepłe jogurty włożyć do torby termoizolacyjnej i najlepiej przykryć je kocem. Powinny utrzymać ciepło, ale niestety, ta metoda jest mniej pewna. Stosowałam ją przed zakupieniem jogurtownicy. Jogurt raz wychodził lepszy, raz gorszy :(
UsuńPozdrawiam!
Dziękuję za szybką odpowiedź! Spróbuję i dam znać jak wyszło :)
OdpowiedzUsuńSwój włsany jogurt...to jest wyzwanie. Gratuluję, wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapewniam, że nie jest trudny do wykonania :), tylko tak strasznie wygląda ;p
Usuńhej! jakiej jogurtownicy używasz? jaką możesz polecić? pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUżywam jogurtownicy firmy Ariete. Jest fajna, bo posiada specjalne pojemniczki, które porcjują nasz jogurt. Niestety, jogurtownic innych firm nie przetestowałam :( Wszystkie są w podobnej cenie ok 100 zl i wydaje mi się, że wszystkie podobnie działają, bo to nieskomplikowane urządzenie - ma tylko trzymać ciepło :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńDziękuję za szybką odpowiedź!:D
UsuńWitam, mam pytanie o probiotyki, czy to są jakieś specjalne bakterie czy mogę użyć tych z apteki?
OdpowiedzUsuńWitaj, są specjalne do kupienia w internecie, ale spokojnie możesz użyć tych aptecznych - ja używam Multilac, który nie posiada w swoim składzie żelatyny (jest wegański) Pozdrawiam ciepło!
UsuńJa robię super błyskawiczny jogurt z płatków owsianych. Po prostu je mielę na taką grubszą mąkę, zalewam w słoiku wodą tak by nie wystawały i stawiam w ciepłym miejscu (w kuchni wysoko na szafce). Mieszam dwa trzy razy dziennie; po trzech dniach jest jadalny. Ja tego nie znoszę, ale mój mężczyzna nie zje surowego warzywa bez sosu jogurtowego.
OdpowiedzUsuńWitaj, znam ten jogurt z płatków owsianych, niestety taki mojej drugiej połówce nie smakuje (czuje w nim surowe płatki ;p). Jakbyś miała czas, zrób ten, bo serio jest pyszny :) No ale ile ludzi, tyle smaków i każdemu smakuje coś innego. Bw muszę jeszcze raz podejść do tego z owsianych, bo jest o niebo łatwiejszy i może akurat komuś będzie smakował :) Dzięki za komentarz :) Wesołych Świąt!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCzym mozna zastapic mleko kokosowe? moja corka niestety nie moze jesc kokosa i migdalow :(
OdpowiedzUsuńNiestety z innym mlekiem może wyjść bardzo rzadki jogurt :( Spróbowałabym dodać innego mleka roślinnego, ale o połowę mniej. Wyjdzie trochę taki "kaszowy jogurt", bo mleko kokosowe niweluje trochę ten smak. Spróbowałabym jednak, a nuż zasmakuje :)
UsuńPo prostu mleko kokosowe ze sklepu z kartonu czy z puszki ? Jeśli z puszki to cześć gęstą zmieszać z Wodnistą czy nie ?
OdpowiedzUsuńZ puszki (przecież jest napisane :) ) Mleko to śmietana kokosowa + woda, czyli całość
Usuńwygląda naprawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńA czy można zrobić taki jogurt z kaszą bezglutenową, np jaglaną?
Pozdrawiam Basia
W mojej książce "Łowcy smaków" jest przepis na bezglutenowy jogurt owsiany :) Najlepszy :D
Usuń