Granola idealna
Pyszne, sycące, dodające sił śniadanie to podstawa. Nie wychodzę bez niego z domu, ponieważ ten pierwszy posiłek ma wielki wpływ na to, jak będę funkcjonować przez resztę dnia.
Idealne śniadanie?
Dla jednych będzie to maślany rogal z dżemem, dla innych jajko na miękko lub jajecznica. Ja preferuję słodkie, sycące śniadania, których podstawą jest granola z jogurtem roślinnym, ugotowana z owocami jaglanka lub owsianka. Zawsze kieruję się wyobraźnią starając się zrobić coś pysznego z tego, co akurat mam w kuchni.
A dziś granola, której przyrządzenie wcale nie jest takie trudne, a która znacznie różni się od pełnych chemii kupnych płatków śniadaniowych.
Granola
- 300 g płatków owsianych
- 200 ml świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
- 4 łyżki miodu
- 25 g brązowego cukru
- 3 łyżki oleju
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki soli
- 3/4 szklanki migdałów
- 3/4 szklanki orzechów włoskich
- 3/4 szklanki obranych orzechów laskowych
- 3/4 szklanki słonecznika
- 1/2 szklanki pestek dyni
- 3 łyżki zarodków pszennych
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 6 suszonych fig
- kilka suszonych daktyli
- garść owoców goji (dodajemy już do gotowej granoli)
- Nastawiam piekarnik na 180 st. C.
- Do świeżo wyciśniętego soku dodaję miód, olej, cukier, sól i przyprawy. Mieszam, by wszystko się rozpuściło.
- Do osobnej miski wrzucam płatki owsiane, zarodki pszenne, siemię lniane oraz pokrojone orzechy i bakalie (oprócz owoców goji). Na końcu wlewam przygotowany wcześniej sok pomarańczowy z dodatkami. Dokładnie mieszam.
- Wykładam płatki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, starając się by były równo rozprowadzone. Wkładam do nagrzanego piekarnika.
- Po ok. 20 min (musimy obserwować naszą granolę by się nie spaliła), mieszam płatki starając się, by po wymieszaniu były równo rozprowadzone. Zmniejszam temperaturę do 170 st. C i pozostawiam dopiekającą się granolę na 10 min. Po upływie 10 min powtarzam czynność i ponownie pozostawiam granolę na 10 min. Czynność tą powtarzam tyle razy, dopóki cała granola nie będzie mocno przyrumieniona (ale nie spalona!).
- Gotową granolę wyciągam z piekarnika i pozostawiam do wystygnięcia. Przed włożeniem jej do szczelnego pojemnika dodaję owoce goji.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz